LE: Bezbarwny mecz w Granadzie, PSV z wygraną rzutem na taśmę

Liga Europejska
Obserwuj nas w
Liga Europejska Na zdjęciu: Liga Europejska

Granada CF zremisowała bezbramkowo na swoim stadionie z PAOK-iem Salonik w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Z kolei w drugim czwartkowym spotkaniu w grupie E piłkarze Omonii Nikozja ulegli 1:2 PSV Eindhoven. Holenderski team szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylił w doliczonym czasie gry.

Czytaj dalej…

Granada CF przystępowała do swojej potyczki po zwycięskim starciu przed tygodniem w europejskich pucharach. Hiszpański team w pokonanym polu pozostawił PSV Eindhoven. Mniej szczęścia miał team z Grecji, który tylko zremisował 1:1 z Omonią Nikozja.

Nad pierwszą połową starcia toczonego Estadio Nuevo Los Cármene najlepiej spuścić kurtynę milczenia. W meczu nie działo się nic, co mogłoby zainteresować kibica piłki nożnej. Dość powiedzieć, że jedyna warta odnotowania sytuacja miała miejsce dopiero w 30. minucie, gdy Stefan Schwab oddał strzał, po którym piłka trafiła w słupek.

Po zmianie stron żadnej z ekip nie udało się również zmienić wyniku rywalizacji, więc mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Taki stan rzeczy sprawił, że Granada po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Europy rozsiadła się na fotelu lidera grupy E.

Ekipa z Holandii miała jasny cel na swoje czwartkowe starcia, chcąc wrócić na zwycięski po dwóch porażkach z rzędu, gdyż także w miniony weekend w Eredivisie team z siedzibą na Philips Stadion opuszczał plac gry na tarczy, przegrywając z Vitesse Arnhem. Omonia miała natomiast plan, aby kontynuować passę meczów bez porażki.

Wynik rywalizacji został otwarty w 29. minucie, gdy na strzał z własnej połowy boiska pozwolił sobie Jordi Gómez. Golkiper rywali nie spodziewał się tego typu rozwiązania i został przelobowany podobnie, jak to miało miejsce w trakcie pamiętnego starcia reprezentacji Polski z Kolumbią na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdy futbolówkę z siatki musiał wyciągać Tomasz Kuszczak.

Na przerwę ostatecznie obie drużyny udały się z remisem, gdyż do wyrównania w 40. minucie doprowadził Donyell Malen, który wykończył koronkową rozegraną akcję swojego zespołu, kierując piłkę do siatki z bliskiej odległości. Dodajmy, że asystę przy tej bramce zanotował Noni Madueke. Tym samym po pierwszych trzech kwadransach rywalizacji miał miejsce wynik 1:1.

W drugiej części spotkania Holender Donyell Malen mógł w 84. minucie zdobyć swoją drugą bramkę w meczu, ale na drodze zawodnika PSV stanął Fabinho, popisując się fantastyczną interwencją między słupkami swojej bramki. Ofensywny zawodnik holenderskiej drużyny postawił jednak na swoim, strzelając gola w doliczonym czasie, co skutkowało wygraną PSV 2:1.

Komentarze