Już tylko splot bardzo nieszczęśliwych okoliczności może odebrać Barcelonie kolejny tytuł mistrzowski – w ostatnim sobotnim meczu 31. kolejki La Liga, Katalończycy w starciu na szczycie tabeli ograli Atletico 2:0 (0:0) po trafieniach Luisa Suareza i Leo Messiego. Barcelona ma w tym momencie 11 punktów przewagi nad madrytczykami.
Po remisie z Villarrealem, opiekun Barcelony, Ernesto Valverde, dokonał w wyjściowej jedenastce trzech zmian – miejsca Umtitiego, Vidala i Malcoma zajęli Pique, Rakitić i Messi. Tylko jedną zmianę po zwycięstwie nad Gironą zarządził w wyjściowej jedenastce Diego Simeone – zamiast Moraty, mogliśmy oglądać Diego Costę.
Na pierwszą, wartą odnotowania sytuację trzeba było poczekać do 14. minuty – wówczas, po dograniu Messiego, słupek bramki Atletico ostemplował Alba. Niespełna kwadrans później w pole karne z piłką wdarł się Coutinho, ale Brazylijczyk nie potrafił wykończyć ciekawej akcji i został zatrzymany przez Oblaka.
W 28. minucie, ponownie mogliśmy obejrzeć w akcji temperamentnego Diego Costę, którego brak pohamowań przysporzył madrytczykom nie lada kłopotów – Costa niezadowolony z decyzji arbitra rzucił w jego kierunku kilka niecenzuralnych słów, za co błyskawicznie wyleciał z boiska.
W ostatnich pięciu minutach, dwie szanse mieli jeszcze Katalończycy – najpierw po błędzie Godina futbolówkę przejął Luis Suarez, ale Urugwajczyk nie dał rady odegrać piłki do jednego z kolegów. W doliczonym czasie gry groźnie główkował jeszcze Coutinho, ale ponownie skutecznie interweniował Oblak.
Po zmianie stron aktywniejsi byli gospodarze – w 52. minucie niecelnie uderzał Busquets, a cztery minuty później, Messiego zdołał zatrzymać Oblak. Słoweniec kontynuował swój solidny występ w kolejnych minutach, zatrzymując Suareza w pojedynku jeden na jednego.
W 69. minucie kolejną skuteczną interwencję na swoje konto zapisał Oblak – bramkarz Atletico sparował najpierw groźne uderzenie Messiego, a później poradził sobie z dobitką Malcoma. Sześć minut później okazję miało Atletico, ale po centrze Griezmanna z rzutu wolnego, niecelnie główkował Rodrigo.
W końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili gospodarze – w 85. minucie, pięknym, technicznym uderzeniem zza pola karnego Oblaka pokonał Luis Suarez, a kilkadziesiąt sekund później, ze stoickim spokojem, w swoim stylu, na 2:0 podwyższył Messi. Argentyńczyk znajdował się w tej sytuacji na pograniczu spalonego, aczkolwiek arbiter zdecydował się uznać gola.
Kiedy następne mecze?
Chyba śmiało można już powiedzieć, że kolejne mistrzostwo Hiszpanii zgarnie w tym sezonie Barcelona – na siedem kolejek przed końcem sezonu, Barcelona ma 11 punktów przewagi nad drugim w tabeli Atletico. W następnej kolejce, Katalończycy zmierzą się z Hueską, a Los Colchoneros podejmą Celtę Vigo.
FC Barcelona – Atletico Madryt 2:0 (0:0)
1:0 Luis Suarez 85′
2:0 Messi 87′
czerwona kartka:
Diego Costa (28′) – niesportowe zachowanie względem arbitra
żółte kartki:
Pique, Lenglet, Luis Suarez – Thomas, Godin, Gimenez, Saul
Barcelona: ter Stegen – Alba, Lenglet, Pique, Roberto (85′ Semedo) – Arthur (63′ Malcom), Busquets, Rakitić – Coutinho (80′ Alena), Luis Suarez, Messi
Atletico: Oblak – Filipe Luis (58′ Morata), Godin, Gimenez, Arias (35′ Correa) – Saul, Rodrigo (88′ Juanfran), Thomas, Koke – Diego Costa, Griezmann
Komentarze