W ostatnim spotkaniu 27. kolejki La Liga FC Barcelona pokonała u siebie 4:1 Hueskę. Podopieczni Ronalda Koemana potwierdzili tym samym swoje aspiracje do walki o mistrzowski tytuł. Do prowadzącego Atletico Madryt mają już tylko cztery punkty straty.
Kolejna wygrana Dumy Katalonii
Poniedziałkowe spotkanie świetnie ułożyło się dla Dumy Katalonii, która już w 11. minucie objęła prowadzenie. Kapitalnym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się Lionel Messi. Piłka po uderzeniu Argentyńczyka wylądowała w okienku bramki odbijając się również od poprzeczki.
Huesca nie zamierzała składać broni. W 26. minucie świetnie w pole karne Barcelony wpadł Pablo Maffeo, ograł kilku rywali i celnie uderzył na bramkę. Gospodarzy przed stratą gola uratowała jednak dobra interwencja Marca-Andre ter Stegena. W odpowiedzi bliski zdobycia drugiego gola dla Dumy Katalonii był Jordi Alba, ale futbolówka po jego strzale z lewej strony pola karnego odbiła się od słupka.
W 35. minucie byliśmy świadkami kolejnego pięknego gola. Bramki Lionelowi Messiemu pozazdrościł Antoine Griezmann. Francuz uderzeniem z ponad 20 metrów “zdjąć pajęczynę” z bramki rywali. Tuż przed przerwą Huesca zdobyła kontaktowego gola. Piłkę w bramce Barcelony z rzutu karnego umieścił Rafael Mir.
Osiem minut po przerwie Barcelona zdobyła trzeciego gola. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Messiego z lewego skrzydła, piłkę w bramce rywali uderzeniem głową umieścił Oscar Mingueza. W 57. minucie drugiego gola dla Hueski powinien zdobyć Rafael Mir, ale z najbliższej odległości przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Ostatnia bramka meczu padła w samej końcówce. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Messi, ustalając wynik meczu na 4:1. Barcelona dzięki tej wygranej wróciła na drugie miejsce w ligowej tabeli. Do prowadzącego obecnie Atletico Madryt traci już tylko cztery punkty.
Piekne bramki i swietny mecz Barcy 🙂