FC Barcelona do rozgrywek Ligi Europy mogła zarejestrować trzech dodatkowych zawodników. Kandydatów było na te miejsca aż czterech. Wśród nich znajdowali się zakontraktowani zimą Dani Alves, Adama Traore, Ferran Torres i Pierre-Emerick Aubameyang. Sztab zdecydował, że zawodnikiem, który nie zostanie zarejestrowany będzie Alves.
- Zimą Barcelonę zasiliło czterech piłkarzy
- Klub nie mógł zarejestrować wszystkich do Ligi Europy z powodu limitu
- Postanowiono, że poza kadrą pozostanie 38-letni Dani Alves
Alves ofiarą przestarzałych przepisów
Po transferze Pierre’a-Emericka Aubameyanga jasne stało się, że któryś z czterech nowych piłkarzy Dumy Katalonii nie zostanie zarejestrowany w rozgrywkach Ligi Europy. Azulgrana pierwszy raz od sezonu 2000/01 zagra w tych rozgrywkach. Katalończycy zajęli dopiero trzecie miejsce w grupie E Ligi Mistrzów . Zgodnie z przepisami w styczniu do europejskich pucharów można zarejestrować trzech dodatkowych piłkarzy. Nawet w przypadku usunięcia kogoś z listy, np w przypadku sprzedaży, limit nowych miejsc nie zwiększa się.
Barca pozyskała zimą Adamę Traore, Ferrana Torresa i Aubameyanga, a od stycznia pozwolenie na grę otrzymał Dani Alves, który przybył do Barcelony już na początku sezonu. Już wcześniej pewne było, że sztab zrezygnuje z rejestracji Ferrana Jutgli i Abde Ezzalzouliego. Piłkarze Barcelony B nie spełniali wymagań rozgrywek, związanych z długością gry w klubie. Gdyby spędzili w Barcelonie dłużej niż dwa lata, mogliby zostać zarejestrowani w europejskich pucharach bez zajmowania limitu miejsc dla nowych zawodników. Z wymienionej czwórki ostatecznie Azulgrana postawiła na Traore, Aubameyanga i Ferrana Torresa. Pod uwagę wzięto przede wszystkim zaawansowany już wiek Alvesa, który w maju skończy 39 lat. Brazylijczyk będzie na pewno potrzebny Xaviemu w starciach ligowych, a czasie meczów rozgrywek europejskich będzie on mógł odpocząć.
Problem FC Barcelony wzbudza dyskusję na temat aktualności przepisów dotyczących limitów piłkarzy, którzy mogą zimą zostać zarejestrowani w rozgrywkach. Zwłaszcza, że wiele klubów europejskich dokonuje coraz większej liczby operacji właśnie w styczniu.
Czytaj też: Barcelona zaprezentowała zimowy nabytek
Komentarze