W nocy z piątku na sobotę FC Barcelona poinformowała, że osiągnęła porozumienie z Xavierem Hernandezem. Prezentacja nowego trenera Dumy Katalonii odbędzie się w poniedziałek. Tymczasem prezes La Ligi, zwołał pilne spotkanie, aby przyjrzeć się wszystkim szczegółom “operacji XAVI”.
- Pojawiło się wiele niejasności ws. zakontraktowania Xaviego przez Barcelonę
- Javier Tebas poprosił klub o wszystkie dokumenty dotyczące tej sprawy
- La Liga sprawdzi czy wszystko zostało sfinalizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami
Tebas robi na złość Barcelonie?
Nie od dziś wiadomo, że Javier Tebas nie jest w najlepszych relacjach z Joanem Laportą. To właśnie prezes La Liga nie wydał zgody na nowy kontrakt Lionela Messiego, stąd też Argentyńczyk musiał szukać nowego pracodawcy. Kiedy ten temat ucichł, z posadą w FC Barcelonie pożegnał się Ronald Koeman.
Zwolnienie Holendra było tylko kwestią czasu, choć patrząc na finansową sytuację Blaugrany wydawało się, że wszystko znajdzie swój koniec dopiero pod koniec sezonu. Tymczasem w nocy z piątku na sobotę dowiedzieliśmy się, że Xavier Hernandez wraca na Camp Nou.
Tebas nie krył zaskoczenia całą operacją i wezwał zarząd hiszpańskiej ekstraklasy do przeanalizowania tej sytuacji. Al Sadd ze wszystkich sił próbował zatrzymać 41-latkia w Arabii Saudyjskiej. Pomimo wysiłku szejków, Xavi w poniedziałek pojawi się w Katalonii. Właśnie przez to wśród włodarzy narodziło się wiele wątpliwości.
“Operacja XAVI” zostanie dokładnie zbadana przez La Liga
Hiszpańscy dziennikarze nazwali finalizację transakcji z Xavim “dziwaczną”. Javier Tebas ma wiele pytań i właśnie podjął pierwsze kroki, aby zdobyć wyjaśnienia. Prezesa nurtują następujące niejasności: jaka jest dokładnie umowa między dwoma klubami?, ile w całości kosztować będzie przeprowadzka 41-latka?, kto za to zapłacił?.
La Liga skrupulatnie przeanalizuje całą transakcję, ponieważ Barcelona nadal zmaga się z problemami finansowymi. Jeśli dojdzie do sytuacji, w której zostaną udowodnione nieprawidłowości przy zakontraktowaniu Xaviego, nikt z ligi nie wyda zgody na podpisanie umowy z byłym graczem Dumy Katalonii.
Z najnowszych wieści wynika, że Hiszpan z własnej kieszeni opłacił klauzulę zwolnienia z Al Sadd. Tymczasem Xavi od Barcy otrzymał przecież prawie trzyletnią umowę. W tej chwili na Camp Nou szaleństwem wydaje się podpisywanie jakiegokolwiek trenera na dłużej niż dwa sezony. Natomiast w dzisiejszych czasach jest to coraz rzadsze, ponieważ odszkodowanie, które należy później wypłacić jest ogromne.
Nie należy jednak patrzeć na to wyłącznie w czarnych kolorach. FC Barcelona musi teraz przedstawić dokumenty całej operacji Tebasowi. Kiedy okaże się, że spekulacje były tylko domysłami, nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością, legenda z dumą wróci do swojego domu, aby przeprowadzić własne porządki i przywrócić drużynie dawny blask.
Przeczytaj również: Dembele nie jest gotowy do gry. Plaga kontuzji w Barcelonie
Komentarze