Emili Rousaud wycofał się z wyścigu wyborczego. Pozostanie w nim trzech kandydatów.
W czwartek Emili Rousaud, złożył klubowi oficjalną rezygnację ze startu w wyborach. Nie czekał na określenie ostatecznej liczby podpisów, czym zajmowała się Komisja Wyborcza. Proces ten miał zakończyć się dzisiaj.
Według doniesień, Rousaud miał uzbierać ponad 2500 głosów, czyli o ponad 250 więcej niż było konieczne do startu w wyborach.
Jego rezygnacja oznacza, że nie zostanie zakończony proces walidacji podpisów, a więc dokumenty przez niego dostarczone nie zostaną zweryfikowane i wprowadzone do systemu. Przez to nie zostaną opublikowane ostateczne dane, m.in. dotyczące dublowania się podpisów.
Projekt wyborczy
Emili Rousaud był wiceprezydentem klubu, a także członkiem zarządu Josepa Marii Bartomeu. W grudniu ogłosił swoją kandydaturę, do której przekonał, m.in. Josepa Minguellę. Jest to człowiek, który sprowadził na Camp Nou Christo Stoiczkowa, Diego Maradonę, Romario, Lionela Messiego, a także brał udział w transferze Ansu Fatiego. Zarówno Rousaud, jak i Minguella sugerowali, że prowadzili rozmowy z Kylianem Mbappe oraz Erlingiem Haalandem, celem sprowadzenia ich do Barcelony w przypadku wygranych wyborów. Dla byłego wiceprezydenta klubu ważna miałaby być także walka z rasizmem i ksenofobią.
Podczas konferencji prasowej Rousaud przyznał, że doszedł w środę do porozumienia z Tonim Freixą w celu połączenia sił, ale członkowie jego kandydatury nie wyrazili na to zgody.
Po wycofaniu się Rousauda, w wyborach weźmie udział trzech kandydatów: Joan Laporta, Victor Font i Toni Freixa. Faworytem do ich wygrania jest były prezydent klubu w latach 2003-2010, Laporta.
Komentarze