Komitet Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) podjął we wtorek decyzję o zawieszeniu na dwa spotkania Lionela Messiego. To efekt czerwonej kartki, którą został ukarany podczas niedzielnego meczu o Superpuchar Hiszpanii. Kataloński klub zapowiedział już złożenie w tej sprawie odwołania.
Kapitan Barcelony został usunięty z boiska za niesportowe zachowanie wobec zawodnika Athletic Bilbao Asiera Villalibre, którego uderzył w samej końcówce dogrywki. Prowadzący to spotkanie sędzia Jesus Gil Manzano nie zauważył tej sytuacji, ale otrzymał sygnał z VAR. Po obejrzeniu powtórki nie miał wątpliwości i pokazał Argentyńczykowi czerwoną kartkę.
Dwa dni po meczu Komitet Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej podjął decyzję o rozmiarze kary. Ta nie okazała się wysoka, bowiem Messi został zawieszony na dwa najbliższe mecze. Tym samym nie będzie mógł pomóc drużynie w czwartkowym meczu Pucharu Króla z Cornellą oraz w ligowym spotkaniu z Elche.
FC Barcelona nie zgadza się jednak z wtorkową decyzją i zapowiedział złożenie odwołania. W katalońskim klubie liczą zapewne na przynajmniej jej zmniejszenie, choć taki scenariusz wydaje się być mało prawdopodobny.
Dla 33-letniego Messiego była to pierwsza czerwona kartki w historii występów w pierwszej drużynie Barcelony. Spotkanie z Athletic Bilbao było jego występem nr 753.
Za te uderzenie łokciem mógł dostać więcej ale odwolywac zawsze mozna probowac .