Prawy obrońca Getafe Allan Nyom mocno podpadł trenerowi Barcelony Ronaldowi Koemanowi podczas sobotniego spotkania obu drużyn na Coliseum Alfonso Perez. Holenderski szkoleniowiec oskarżył 32-letniego Kameruńczyka o to, że obrażał go w trakcie spotkania. Koeman nie chciał jednak zacytować słów Nyoma, stwierdzając jedynie, że były one bardzo brzydkie.
Po zakończeniu spotkania telewizyjne kamery pokazały Ronalda Koemana rozmawiającego z trenerem rywali Jose Bordalasem. Jak się okazało, tematem rozmowy było właśnie zachowanie obrońcy Getafe.
– Powiedziałem Bordalasowi, że Nyom kierował w moim kierunku bardzo brzydkie słowa, okazując mi brak szacunku i że powinien z nim porozmawiać – powiedział Koeman podczas pomeczowej konferencji prasowej, cytowany przez ESPN. – Nyom obraził mnie, okazał brak szacunku. Nie mogę tego zaakceptować. Nie możemy pozwolić sobie na takie zachowania w piłce. Nie powtórzę tego, co powiedział, ale były to bardzo brzydkie słowa – dodał holenderski szkoleniowiec.
Bordalas broni Kameruńczyka
Do sprawy po zakończeniu spotkania odniósł się również trener Getafe, stając w obronie swojego zawodnika. – Wątpię, aby nie szanował Koemana. Nie toleruję tego u moich zawodników. Nie lubię wywoływać kontrowersji, ale wydaje mi się, że zawsze kiedy wygrywamy, jedynym punktem rozmowy jest aspekt niesportowy i nigdy nie jest to wywoływane przez Getafe – stwierdził Bordalas.
Sobotnie spotkanie zakończyło się sensacyjną wygraną Getafe 1:0. Zwycięskiego gola dla gospodarzy w meczu, który rozgrywany był w ramach 6. kolejki La Liga, w 56. minucie z rzutu karnego zdobył Jaime Mata.
Dla Getafe była to już trzecia wygrana w tym sezonie. Drużyna prowadzona przez Jose Bordalasa z dziesięcioma punktami zdobytymi w pięciu rozegranych do tej pory spotkaniach zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Barcelona, która doznała pierwszej porażki, ma na swoim koncie siedem punktów i plasuje się na dopiero dziewiątej lokacie. Duma Katalonii do tej pory rozegrała jednak tylko cztery mecze.
Komentarze