W zasadzie pewne jest już to, że rozgrywki La Liga w sezonie 2020/2021 rozpoczną się we wrześniu bez kibiców na trybunach. Jest bowiem zbyt wcześnie, by hiszpański rząd dał zielone światło dla otworzenia stadionów.
Rozgrywki z udziałem Realu Madryt i Barcelony rozpoczną się w weekend 12-13 września. Do startu zmagań zostały więc tylko trzy tygodnie. Kluby w Hiszpanii liczyły na to, że do tego czasu na trybuny będzie mogła wpuszczana być choć część kibiców. Na takie rozwiązanie zdecydowano się w kilku innych krajach, jak choćby w Polsce.
Hiszpania woli być ostrożna
W Hiszpanii, przynajmniej we wrześniu, nic takiego się jednak nie wydarzy i drużyny zaczną rozgrywki przed pustymi trybunami. W kraju wciąż są wykrywa się bowiem dużą liczbę przypadków koronawirusa i mieszkańcy muszą utrzymywać między sobą dwumetrowy dystans, nosząc przy tym maseczki w miejscach publicznych.
Sytuacja ma być monitorowana, a hiszpański rząd jest w stałym kontakcie z piłkarską federacją. Nie ma natomiast ryzyka, by sezon ligowy nie wystartował zgodnie z planem.
Komentarze