Prezydent La Liga Javier Tebas wierzy, że do końca kwietnia kibice będą mogli wrócić na stadiony w całej lidze. Fani hiszpańskich zespołów nie mają możliwości oglądania meczów na żywo od marca ubiegłego roku, kiedy w Europie wybuchła pandemia koronawirusa.
Javier Tebas optymistą
Początkowo rywalizacja w Hiszpanii została wstrzymana na trzy miesiące, a sezon 2019/20 został dokończony w czerwcu i lipcu. Kibice nie otrzymali jednak zgody na powrót na trybuny ze względu na obowiązujące w Hiszpanii obostrzenia.
Jeszcze w grudniu Tebas nie chciał rozmawiać o ewentualnej dacie powrotu kibiców, ale sytuacja ostatnio uległa zmianie. – Jeśli pozwolą na to okoliczności, to kibice wrócą. Jesteśmy już przygotowani, byliśmy przygotowani od miesięcy, ale są okoliczności, których nie możemy kontrolować. Mamy nadzieję, że w trzecim tygodniu kwietnia będziemy mogli zobaczyć kibiców na stadionach – powiedział w rozmowie z Marca.
Kibice na finałach Pucharu Króla
Według informacji Cadena SER kibice na stadiony wrócą przy okazji dwóch finałów Pucharu Króla, które odbędą się w kwietniu. Przewiduje się, że Estadio Cartuja w Sewilli będzie mógł być wypełniony w 20-25 procentach. Oznaczałoby to, że mecze mogłoby obejrzeć nawet 18 tysięcy widzów.
Już 3 kwietnia zaległe z poprzedniego sezonu spotkanie o Puchar Króla rozegrają drużyny Realu Sociedad i Athletic Bilbao. Dwa tygodnie później Baskowie podejmą Barcelonę w finałowym meczu za sezon 2020/21. Według nieoficjalnych informacji bilety mają być sprzedawane jedynie w Andaluzji, a nie w Kraju Basków i Katalonii, aby zapobiec łamaniu przez kibiców przepisów dotyczących podróżowania w trakcie pandemii koronawirusa.
Komentarze