Dyrektor sportowy Sevilli potwierdził, że Diego Carlos nie odejdzie tej zimy. O Brazylijczyka mocno starało się Newcastle United, a sprawę sondował też Tottenham. Mimo tego stoper dokończy sezon w stolicy Andaluzji.
- Newcastle United mocno naciskało na zimowy transfer Diego Carlosa, o obrońcę pytał też Tottenham
- Monchi rozwiał jednak wszelkie wątpliwości: Brazylijczyk nigdzie nie ruszy się w styczniu
- Według doniesień, Sroki oferowały około 30 milionów euro, podczas gdy Los Nervionenses oczekiwali około dwa razy tyle
Diego Carlos nigdzie się nie rusza
Wygląda na to, że saga związana z ewentualnym transferem Diego Carlosa dobiegła końca. Choć kilka dni temu Monchi informował, że nie zamierza tak późno oddawać podstawowego gracza swojej drużyny, jeszcze w czwartek pojawiały się plotki na temat przenosin 28-latka. Poza Newcastle United, które planowało zaprezentować ostateczną ofertę, do wyścigu miał dołączyć również Tottenham. Spurs chcieli – poza pieniędzmi – zaoferować Giovaniego Lo Celso. Byłoby to o tyle kontrowersyjne, że argentyński pomocnik w przeszłości przywdziewał barwy Realu Betis.
Ostatecznie wiemy już, że do takiej wymiany nie dojdzie. Fabrizio Romano podaje za Markiem Douglasem, że Monchi całkowicie wykluczył możliwość odejścia środkowego obrońcy zimą.
– Negocjacje w sprawie Diego Carlosa są zakończone – zostaje. Oferta Newcastle była dobra i pełna szacunku, ale do transferu nie dojdzie. Proponowali zbyt mało pieniędzy. Może czas też nie był odpowiedni. Diego jest szczęśliwy w Sewilli – powiedział dyrektor sportowy Los Nervionenses.
Brazylijczyk dołączył do Andaluzyjczyków latem 2019 roku z Nantes za 15 milionów euro. Od tamtego czasu wyrósł na podporę linii defensywnej drużyny. Rozegrał w jej barwach 121 spotkań i sięgnął po Ligę Europy. Obecnie Los Nervionenses pozostają w walce o mistrzostwo Hiszpanii, tracąc do liderującego Realu Madryt cztery punkty.
Komentarze