Kapitan Realu Madryt Sergio Ramos pokłócił się z prezydentem klubu Florentino Perezem po wtorkowej porażce 1:4 z Ajaksem Amsterdam. Do spięcia miało dojść w szatni drużyny po zakończeniu spotkania.
Hiszpańskie media informowały, że Perez miał grozić Ramosowi przed całym zespołem rezygnacją z jego usług. Doświadczony obrońca miał z kolei odpowiedzieć, że byłby zadowolony z odejścia z Realu, w którym występuje od 2005 roku, pod warunkiem, że klub spłaci pozostałą cześć jego kontraktu.
“Zapłaćcie mi, a ja odejdę. Dałem wszystko za ten herb, klub i za ciebie” – miał powiedzieć Ramos w kierunku Pereza.
Real Madryt i Ramos nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz w sprawie medialnych doniesień.
Komentarze