Dani Alves ma umowę z Barceloną tylko do 30 czerwca tego roku. Brazylijczyk gra jednak świetnie, a dodatkowo 38-latka zatrzymać chce Xavi.
- Barcelona musi podjąć decyzję w sprawie ewentualnego zatrzymania Daniego Alvesa na dłużej
- Za takim scenariuszem optuje Xavi
- Aktualna umowa brazylijskiego defensora jest ważna tylko do 30 czerwca tego roku
Decyzja w gestii Barcelony
Gdy Xavi przybył do Barcelony jako trener, zespół był w kryzysie. Aktualny szkoleniowiec Blaugrany problem widział między innymi na prawej stronie defensywy, gdzie oczekiwań nie potrafił spełnić Sergino Dest. Amerykanin w pewnym momencie był nawet wypychany z Camp Nou.
Xavi dość szybko znalazł rozwiązanie problemu z brakiem odpowiedniego prawego obrońcy. Hiszpan zwrócił się do swojego byłego kolegi z zespołu, czyli Daniego Alvesa, który był bez klubu. Brazylijczyk zgodził się pomóc Barcelonie, którą w meczach reprezentuje od stycznia.
Alves w sezonie 2021/2022 wystąpił dla Barcelony sześciokrotnie. Mimo tego 38-latek zdążył już strzelić gola oraz zaliczyć trzy asysty. Jego umowa z klubem wygasa 30 czerwca tego roku. Nie wiadomo, czy Brazylijczyk pozostanie na Camp Nou. Piłkarza w drużynie chce zatrzymać natomiast Xavi.
– Daje nam bardzo wiele, pomaga, zaraża optymizmem i profesjonalizmem. Jest wzorem. Na podstawie jego formy w reszcie sezonu zdecydujemy, czy zostanie. Chciałbym, by tak się stało. Ma już 3-4 asysty, gola, a jest prawym obrońcą. Chciałbym, żeby został, ale to zależy od wielu rzeczy -powiedział Xavi na konferencji przed meczem z Elche.
Czytaj także: Nastolatek z trzeciej ligi blisko Barcelony
Komentarze