Barcelona we wtorek odrobi ligowe zaległości. Zespół Xaviego zagra na wyjeździe z Sevillą. Hiszpan spodziewa się ciekawego meczu dla kibiców.
- We wtorek 21 grudnia odbędzie się mecz Sevilla – Barcelona
- W przedmeczowej konferencji prasowej udział wziął Xavi Hernandez
- Hiszpański szkoleniowiec zdradził na czym polega problem jego drużyny
Xavi zaskoczony po powrocie na Camp Nou
Sezon 2021/2022 nie jest udany dla Barcelony, która wypisała się z walki o mistrzostwo Hiszpanii. Zamiast tego Blaugrana musi skupić się na wywalczeniu kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zespół Xaviego na czwartą lokatę może awansować we wtorkowy wieczór.
– Stoimy przed ogromną szansą, aby awansować na pozycję dającą grę w Lidze Mistrzów. Zdobyliśmy 10 z 15 punktów w LaLidze, nie jest tak źle, chociaż pracowaliśmy, żeby mieć ich 15, ale się nie udało. Od teraz musimy zdobywać punkty i robić dobre wrażenie – powiedział Xavi Hernandez. Przyznał on, że był zaskoczony realiami, które zastał po powrocie na Camp Nou.
– Tak, niektóre sprawy mnie zaskoczyły w pewnych momentach. Taka jest nasza rzeczywistość. Moja praca polega na zorganizowaniu drużyny w obronie i ataku, żeby piłkarze rozumieli model gry. Jesteśmy w dobrej dynamice, jutro zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Rozwijamy się, potrzebujemy cierpliwości i czasu, ponieważ podstawa nie była taka, jakiej chcieliśmy – rzekł hiszpański trener. Xavi wskazał na czym polega problem jego podopiecznych.
– To nie jest temat zaangażowania. Problem polega na zrozumieniu modelu gry i wydajności, ale to jest zobowiązanie dla wszystkich. Muszę nawet wstrzymywać kontuzjowanych graczy, którzy chcą wrócić do gry. Pod tym względem jestem bardzo zadowolony z drużyny, z zaangażowania wszystkich – wytłumaczył szkoleniowiec Barcelony.
Czytaj także: Barcelona zadba o swój diament. Długi kontrakt na stole
Komentarze