Szkoleniowiec Realu Madryt Zinedine Zidane po meczu z Osasuną Pampeluna nie krył rozczarowania decyzją o jego rozegraniu. – To nie był mecz piłkarski – mówił trener Królewskich podczas pomeczowej konferencji prasowej.
Sobotnie spotkanie w Pampelunie zakończyło się remisem 0:0. Mecz odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych, co jest oczywiście związane ze śnieżycą, która w ostatnich dniach nawiedziła Hiszpanię. Z tego powodu drużyna Realu miała również problem z dotarciem na spotkanie, musiała między innymi czekać dodatkowe cztery godziny na lotnisku Barajas.
– Jesteśmy trochę zdenerwowani, bo zrobiliśmy na boisku, co mogliśmy. To nie był mecz piłki nożnej. Warunki były ciężkie. Z takimi uczuciami kończymy to spotkanie i wszystko, co wydarzyło się w ciągu tych dwóch dni – powiedział Zidane, którego zdaniem spotkanie nie powinno dojść do skutku. – Tak, oczywiście. Zagraliśmy, bo powiedziano nam, że musimy zagrać. Wszyscy widzieliśmy to, co widzieliśmy. Takie jest moje zdanie – dodał.
– To nie są wymówki. Każdy chce zobaczyć piłkarskie spotkanie, a warunki temu dzisiaj nie sprzyjały. Wszyscy tak czują. Odpowiadam jako trener – mówił szkoleniowiec Realu.
– Nie wiemy, kiedy wrócimy do Madrytu. Czy będzie to jutro, czy pojutrze. Ale taka jest piłka nożna. Tak naprawdę nie był to mecz piłkarski, ale musimy to zaakceptować i myśleć już o czwartkowym spotkaniu – dodał Zidane.
Najbliższe spotkanie Królewskich czeka w najbliższy czwartek. Zmierzą się wówczas w Maladze z Athletic Bilbao, a stawką tego meczu będzie awans do finału rozgrywek o Superpuchar Hiszpanii.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Inaczej byś śpiewał gdyby 3 punkty wpadły.
Wtedy by powiedział że nie mówi o rzeczach poza boiskowych…