Kontrakt Toniego Kroosa z Realem Madryt wygasa wraz z końcem obecnego sezonu, a Niemiec nie zdecydował wciąż o jego przedłużeniu. Zdaniem dziennikarzy Sportu, działacze Królewskich są zaniepokojeni przyszłością Niemca.
- Toni Kroos od łożył na razie w czasie negocjacje nad przedłużeniem kontraktu z Realem Madryt
- Umowa Niemca wygasa już w czerwcu przyszłego roku, dlatego władze klubu lekko się niepokoją
- Zainteresowanie sprowadzeniem pomocnika wykazuje kilka europejskich potęg
Real Madryt nie zna prawdziwych intencji Kroosa
Toni Kroos jest już ikoną Realu Madryt, w którym gra nieprzerwanie od 2014 roku. Niemiec w tym czasie sięgnął z Los Blancos po wszystkie możliwe trofea, a puchar Ligi Mistrzów wznosił do góry aż czterokrotnie. Władze klubu wciąż wierzą w pomocnika, dlatego zaoferowały mu przedłużenie wygasającego w czerwcu przyszłego roku kontraktu.
32-latek wciąż nie zdecydował się na jego przedłużenie, co zdaniem dziennikarzy Sportu wzbudza zaniepokojenie w zarządzie Królewskich. Klub nie chciały rozstawać się z Niemcem za darmo, dlatego niewykluczone, że jeśli nie zdecyduje się parafować nowej umowy, może zostać zimą sprzedany.
Kross odłożył w czasie rozmowy na temat przedłużenia kontraktu tłumacząc się tym, że chce najpierw zobaczyć, jak będzie się czuł w obecnych rozgrywkach pod kątem fizycznym. Wydaje się to być jednak zasłoną dymną. Klub zaczyna się obawiać, że Kroos mógłby pójść śladami Cristiano Ronaldo, Varane’a czy Casemiro, którzy w pewnym momencie uznali, że ich czas w Realu Madryt dobiegł końca i po prostu odeszli. Jak informują hiszpańskie media, sytuację pomocnika uważnie śledzą Bayern Monachium, Borussia Dortmund i Liverpool.
Czytaj też: Hazard w trudnym położeniu. Złe wieści dla Belga
Komentarze